30 sierpnia 2010

rozsądek

i tak oto właśnie minęło ponad pół roku... brak czasu na cokolwiek sprawił też, że przez ten czas nie pojawił się żaden post na moim blogu...
dlatego małymi kroczkami chciałabym odkurzyć to miejsce a zacznę trochę marudząco...

Lato przeszło mi przez palce... nawet nie wiem kiedy...

pora sporządzić listę Must Have na sezon jesienno-zimowy, ale zanim to zrobię chciałam podzielić się z Wami moim ubolewaniem, a tu akurat chodzi o naturę... o to, że mój wzrost (176cm) uniemożliwia mi noszenie takich świetnych butów jak:






Bo przecież 176 cm + ok 12 cm daje 188... i tu niestety budzi się rozsądek :(

1 komentarz:

  1. hmm tez mam tyle wzrostu i tez ubolewam alee to wszystko jest w naszej glowie mam kolezanke ktora ma 186 cm wzrostu i nosi obcasy 12 cm i niczym sie nie przejumuje :)

    OdpowiedzUsuń